• Szkoły medyczne szansą na zawód z przyszłością • Rwa barkowa - przyczyny, objawy, leczenie • Poczuł, że drętwieją mu ramiona i boli go kark. Kilkadziesiąt minut później był już sparaliżowany od szyi w dół • Galwanizacja w fizykoterapii i kosmetyce - zastosowanie i wskazania • Fotele masujące w galeriach handlowych
Drogie Podróżniczki, Drodzy Podróżnicy, Okres jesienno – zimowy to czas analiz, wspomnień i podsumowań. Mniej czasu spędzamy na rowerze, więcej myślimy o tym dokąd się wybrać w kolejnym sezonie, ale także co robić, żeby było lepiej i wygodniej podróżować. Jednym z takich tematów, którym chcieliśmy się z Wami podzielić jest komfort podczas jazdy na rowerze. Organizując nasze wyprawy stawiamy na Waszą wygodę: dojazd na wyprawę z rowerami, wygodne łóżka, zarezerwowane restauracje na trasie, bezpieczne trasy rowerowe. Zależy nam na tym, abyście nie musieli troszczyć się o organizację wyjazdu. Ale tym razem pomyśleliśmy o Waszym bezpośrednim, fizycznym komforcie podczas jazdy na rowerze. Czy zastanawialiście się, ile razy mówiliście w trakcie jazdy lub słyszeliście od kogoś, że drętwieją ręce, bolą plecy, nie wspominając o nogach i czterech literach? Czy rowerowa podróż jest na pewno przyjemna dla Waszych organizmów? Ale od początku. Pamiętacie, jak uczyliście się jeździć na rowerze? Sukcesem było utrzymanie równowagi, skoordynowanie pracy nóg i rąk oraz utrzymanie prosto kierownicy. W końcu wszystko opanowaliście i ruszyliście w świat. Co za radość! Wycieczki były coraz dłuższe. Najpierw krążyliście zapewne po osiedlu lub wiejskiej drodze, w końcu po jakimś czasie wybraliście się na dłuższą wycieczkę, może całodniową, później kilkudniową. I tak jeździcie już od lat, jazda na rowerze stała się oczywista jak oddychanie i sprawia Wam przyjemność, choć… czasem coś boli. No właśnie, ból. Początkowo, gdy zaczyna się przygodę z jednośladem, może boleć wszystko, nieprzyzwyczajone do siodełka siedzenie, ból pleców, rąk i nóg. Z czasem znajdujecie swoją pozycję na rowerze, taką by nie bolało, bądź przyzwyczajacie się do bólu. Ale tak być nie musi! Oczywiście, po dłuższej przerwie np. zimie, gdy nie jeździmy trochę tracimy formę, po pierwszych paru wycieczkach pojawiają się zakwasy lub znów ból pupy. To akurat normalne, ciało musi sobie przypomnieć o ulubionej aktywności, jeśli nie wykonujecie jej przez cały sezon. Gorzej, jeśli przyzwyczajacie się do notorycznego bólu rąk, pleców, czy kolan w trakcie jazdy przez cały sezon! A czy zastanawialiście się kiedyś nad swoją pozycją na rowerze? Czy ktoś na początku Waszej przygody z rowerem powiedział Wam, na jakiej wysokości powinno być siodełko, czy właściwie trzymacie ręce na kierownicy, a nogi na pedałach? Zwykle jazdę na rowerze zaczyna się pod okiem rodzica, babci, dziadka, rodzeństwa, a nie trenera jak na przykład w pływaniu, który od razu przekaże Wam podstawy techniki. A przecież, jeśli macie niewłaściwą pozycję na rowerze, to tak jakbyście założyli za duże lub za małe ubranie bądź wsiedli do samochodu i nie ustawili fotela, lusterek i nie zapieli pasów. Wygodnie, zdrowo, bezpiecznie? Wydawałoby się to oczywiste, że trzeba sobie dokładnie dopasować sprzęt, ale tak naprawdę wiele osób o tym nie myśli. Po prostu wsiada na rower i jedzie. Świadomość swojego ciała i jego poszczególnych partii odgrywa kluczową rolę w jeździe na rowerze. Zastanówcie się, ile obrotów nóg wykonujecie podczas 3-godzinnej jazdy na rowerze! Ile razy Wasze stawy i mięśnie wykonują tę samą pracę? Jeśli założymy, że robicie średnio 80 obrotów nogami na minutę (tzw. kadencja), to podczas 3 godzinnej wycieczki Wasze nogi (staw biodrowy, kolanowy i skokowy i całe partie mięśni) wykonają ruchów! Jeśli macie za nisko ustawione siodełko, następuje parcie główki kości udowej na rzepkę i otarć. Ból kolana murowany! Dodatkowo Wasze mięśnie nie równo pracują, niektóre pracują mocniej i bardziej się przykurczają, powodując napięcia w innych częściach ciała – prosta reakcja łańcuchowa. Ból którejś z części ciała rekompensujecie innym ustawieniem, tak aby bolało jak najmniej. Efekt? Pogłębiacie kontuzję i fundujecie sobie kolejną w innej części ciała. W ostatnich latach rozwój postępu technologii i nauki znacznie przyspieszył. Jednocześnie wiedza i sprzęt zarezerwowane niegdyś dla zawodników stają się coraz bardziej dostępne zwykłemu amatorowi kolarstwa. Milion marek, rodzajów siodełek, kierownic, amortyzatorów na rynku wręcz przyprawia o zawrót głowy. Specjaliści od rowerów, treningów i znawcy medycyny sportowej zwracają jednocześnie coraz częściej uwagę na to, aby rower był dopasowany do użytkownika, a nie użytkownik do roweru oraz właśnie na prawidłową pozycję ciała na rowerze. Bikefitting – tak fachowo nazywany jest dobór roweru i dopasowanie go do użytkownika. Łączy w sobie interdyscyplinarną wiedzę z zakresu anatomii ludzkiej, biomechaniki, aerodynamiki i… matematyki! Dopasowanie odpowiedniej pozycji na rowerze i kombinacja komponentów zapewniają efektywność jazdy, przy jednoczesnym zachowaniu komfortu i bezpieczeństwa. Najefektywniejszy bikefitting jest wówczas, gdy jeździmy w butach z zatrzaskami, czyli w tzw. SPD-ach. Trzymają one stopę sztywno w jednej pozycji na pedale zachowując odpowiednie i właściwe ułożenie całego ciała. Fachowcy twierdzą, że warto jeździć w SPD-ach, ponieważ poza zachowaniem odpowiedniej pozycji na rowerze jazda jest efektywniejsza (mniej zmęczenia, czy kontuzji, mniej kręcenia, szybsza jazda). Z pewnością warto rozważyć jazdę w zatrzaskach i usługę profesjonalnego bikefittingu! A co, jeśli nie chcecie jeździć w takich zatrzaskowych butach? Przecież wielu turystów rowerowych ich nie używa. Czy jazda nie będzie już taka przyjemna i efektywna? Oczywiście, że może być wygodna! Nasz tekst ma zwrócić Waszą uwagę przede wszystkim na zachowanie właściwej pozycji na rowerze, na świadomość swojego ciała, by nie doprowadzić do bólu i kontuzji związanych w tą aktywnością. Stosując drobne korekty ustawienia roweru można wyeliminować różne bóle, a ich pojawienie się oznacza, że już jest źle. Najlepiej działać prewencyjnie, jak z zapobieganiem chorobie. Bikefiting, jest idealną wersją dopasowania sprzętu do kolarza. Nawet jeśli nie chcesz jeździcie w SPD-ach, zachęcamy do analizy, czy Wasza pozycja na rowerze jest właściwa. Lepiej przecież przeznaczyć czas i ewentualnie środki na dopasowanie roweru, niż na niechciane kontuzje i fizjoterapie, prawda? Na co więc należy zwrócić szczególną uwagę? Jeśli kupujesz rower: – zwróć uwagę na długość ramy i jej geometrię – wielkość i geometrię ramy oczywiście dostosowujemy do naszego wzrostu. Istotne jest również określenie jaki ma być styl Waszej jazdy: szosa, gravel, trekking, endura, trekking, a może jazda po mieście? Różne rodzaje rowerów będą determinować Waszą pozycję na jednośladzie, np. bardziej lub mniej nachyloną (kąt nachylenia ciała do kierownicy). Więcej o geometrii i doborze odpowiedniego roweru dowiecie się tutaj. Załóżmy, że rower już masz (zapewne trekkingowy, crossowy, gravel, MTB, czy nawet rower miejski), bo takimi najczęściej jeździmy na jedno- lub kilkudniowe, rekreacyjne wycieczki. Choć nachylenie ciała do kierownicy w tych rowerach będzie się nieco na nich różnić, to zasady będą podobne: ustawienie wysokości siodełka – gdy siedzicie na siodełku i pedał ustawiony jest na dole (na godz. noga powinna być wyprostowana lub leciutko ugięta w kolanie; Jeśli siodełko będzie za nisko będziecie przeciążać kolana. Jeśli siodełko będzie za wysoko, będziecie bujać się na siodle, by sięgnąć do pedałów. To spowoduje brak równowagi, nierówną pracę nóg. Jeśli boli Was siedzenie, może warto pomyśleć o zmianie siodełka. odległość siodełka od kierownicy – plecy powinny być proste, nie mogą być wygięte w łuk w dół lub w górę; siodełko można regulować również w pewnym zakresie tył – przód. prawidłowe ułożenie ramion – ręce nie mogą sięgać zbyt daleko do kierownicy. Delikatne ugięcie łokci amortyzuje lepiej wstrząsy kierownicy, ułatwia sprawne skręty, zapewnia płynność jazdy i zapewnia odpowiedni przepływ krwi. Jeśli więc drętwieją Wam ręce lub boli Was kark, być może pomoże Wam regulacja kierownicy (np. mostka) lub odległości siodełka od kierownicy. Wysokość kierownicy zależy jednak od rodzaju jazdy jaki wybieracie. Jeśli jest to zwykła rekreacyjna wycieczka wygodne siedzenie to ok 60 st. nachylenia ciała do kierownicy, jazda sportowa i MTB to ok. 45 st. nachylenia ciała (kierownica jest nisko), jazda na rowerze miejskim to siedzenie niemal pod kątem prostym do siodełka. prawidłowe ustawienie nóg – równolegle do ramy roweru ułożenie stóp na pedałach – powinny być ustawione równolegle do ramy. Oś pedału powinna przechodzić przez najszerszą część stopy. prawidłowe ułożenie dłoni – nadgarstki nie powinny być wywinięte w górę lub w dół, zbyt dalekie ustawienie klamek hamulców lub przerzutek od kierownicy lub pod niewłaściwym kątem również powoduje niewłaściwe napięcia mięśni nadgarstka i bóle dłoni. Jak dobrać właściwą pozycję na rowerze? Nie ma na to prostej recepty. Warto trzymać się podstawowych zasad, ale każdy z nas musi sam znaleźć swój złoty środek, na przykład z pomocą specjalisty. Każdy jest inaczej zbudowany i rozciągnięty. Dwie panie o tym samym wzroście będą zapewne wymagać innych ustawień siodełka, czy kierownicy, bo mamy inne proporcje. Co więcej, bardziej lub mniej zaawansowany bikefitting warto powtarzać co jakiś czas, ponieważ nasze ciało stale się zmienia. Należy zatem pytać siebie, czy jest mi wygodnie w aktualnej pozycji, czy nic mnie nie boli po dłuższej jeździe? Warto też czytać fachowe poradniki i nie bać się zmian, lecz stale testować, ale również dać czas organizmowi na przestawienie się w inną pozycję. Aby zapobiec kontuzjom, oczywiście pamiętajcie również o: – rozgrzewce przed każdą aktywnością sportową – utrzymaniu kondycji zimową porą – wzmacnianie zwłaszcza obręczy barkowej i mięśni pleców oraz nóg na przykład na basenie nordic walking lub siłowni – rozciąganiu, najlepiej po aktywności fizycznej, gdy mięśnie są rozgrzane Mamy nadzieję, że nasz artykuł sprawi, że pomyślicie poważnie o tym temacie. W końcu na wyprawach i wycieczkach ma być Wam wygodnie, bezboleśnie, ZDROWO, po prostu PRZYJEMNIE! To dokąd z nami wyruszycie komfortowo na rowerze? Spójrzcie w nasz kalendarz wyjazdów – wybierzcie termin i wyprawę dla siebie! UWAGA: Dodaliśmy dwa weekendowe wyjazdy na Mazury w terminach oraz Do zobaczenia na szlaku!
Rola partnera w porodzie: kluczowe wsparcie dla przyszłych mam. Maja Rosińska 4 listopada 2023. Ciąża i poród Newsy z porodówki
Na pewno przytrafiło Ci się to nie jeden raz – poczucie utarty wrażliwości ręki lub nogi, wraz z którym pojawia się nieprzyjemne mrowienie, pieczenie, a nawet ból. Drętwienie, bo to o nim mowa, jest wywoływane przez zaburzenia w dopływie krwi do kończyn z powodu kompresji naczyń krwionośnych i zakończeń nerwowych. Taki stan jest najczęściej wywoływany przez długotrwałe pozostawanie w jednej pozycji i czucie w rękach lub nogach powraca szybko po rozpoczęciu przesuwania czy zmianie ułożenia ciała. Drętwienia doświadcza każdy, ale jeśli powtarza się ono często i nie ustępuje przez dłuższy czas powinno stanowić powód do niepokoju o zdrowie, gdyż może być objawem poważnych chorób. Zespół cieśni nadgarstka To powszechne schorzenie wśród osób, które wykonują monotonną pracę ręczną. Dotyka ono takich grup zawodowych jak szwaczki, programiści, muzycy. Powtarzające się ruchy palców powodują obrzęk ścięgien przechodzących przez wąski tunel nazywany cieśnią nadgarstka. Ucisk znajdujących się tam nerwów wywołuje drętwienie i mrowienie palców, odczuwane szczególnie w nocy lub nad ranem. Zakrzepica żył kończyn Zaburzenia prawidłowego przepływu krwi prowadzą do powstawania zakrzepów, które blokują drożność żył. Zakrzepy spowalniają przepływ krwi i zakłócają dostarczanie do kończyny substancji niezbędnych do jej prawidłowego funkcjonowania. Zakrzepicy często towarzyszą obrzęki oraz inne poważne powikłania (zgorzel, separacja skrzepliny), które nieleczone mogą mieć poważne konsekwencje dla zdrowia, a nawet prowadzić do śmierci. Osteochondroza Drętwienie rąk, bóle głowy i problemy z koordynacją mogą być wywoływane przez uszkodzenia nerwów wynikające z nieprawidłowości kręgosłupa szyjnego, czyli osteochondrozę. Do czynników ryzyka wystąpienia tego schorzenia należą między innymi siedzący wady postawy, warto więc monitorować swoją postawę i wykonywać gimnastykę korekcyjną. W razie jakikolwiek wątpliwości należy odwiedzić lekarza, który zidentyfikuje patologię i wdroży odpowiednie leczenie. Niedokrwistość Zmniejszona liczba czerwonych krwinek lub obniżenie stężenia hemoglobiny we krwi bywa trudna do wykrycia, jej objawy łatwo przypisać przemęczeniu. Jednym z wielu sygnałów występowania niedokrwistości może być właśnie uczucie drętwienia. Stwardnienie rozsiane Uszkodzenie błon nerwowych mózgu i rdzenia kręgowego prowadzi do naruszenia przepływu impulsów nerwowych. W wyniku tego pojawiają się zaburzenia czucia, a wśród nich drętwienie. Neuralgia splotu ramiennego To jeden z rodzajów nerwobóli, w tym przypadku pojawiający się w okolicach barku. Ból często nasila się przy wykonywaniu ruchów ręką i głową, wywołując uczucie drętwienia w ramieniu. Udar Gdy drętwieniu rąk towarzyszą objawy takie jak: niedowład dolnych kończyn, zaburzenia widzenia i mowy, nudności czy zwroty głowy nie można ich lekceważyć, gdyż wskazują one na udar mózgu. W przypadku podejrzenia udaru liczy się każda chwila, należy więc jak najszybciej wezwać pogotowie. Drętwienie dłoni może być wywoływane przez wiele poważnych chorób przewlekłych. Jeżeli dotka Cię ono często i nie jest wywołane przez przebywanie w niekomfortowej pozycji przez długi czas, jak najszybciej skonsultuj z lekarzem.
Jednym z objawów dny moczanowej są guzki dnawe, określane także jako guzki moczanowe lub guzki artretyczne. Przyczyną ich powstawania jest wysoki poziom kwasu moczowego, który zaczyna się krystalizować i odkładać w postaci złogów. Guzki dnawe nie bolą. Jeżeli pojawiają się pod skórą, np na rekach, czy na uszach, są łatwe do
Bolą Cię plecy lub drętwieją Ci ręce podczas jazdy Twoim jednośladem? A może masz już dosyć nieprzyjemnego trzęsienia w czasie jazdy po leśnych ścieżkach? Jeśli tak, to mamy dla Ciebie kilka praktycznych porad, z których dowiesz się, jak poprawić komfort jazdy na rowerze. Dzięki nim nie tylko zadbasz o swoje zdrowie, lecz także zwiększysz swoją wydajność pedałowania. Dlaczego podczas jazdy na rowerze możesz odczuwać dyskomfort? Zdecydowanie najczęstszą przyczyną, z powodu której niewygodnie jeździ Ci się na Twoim jednośladzie, jest niedopasowanie roweru do Twojej anatomii. Może być to źle ustawione siodełko, zbyt nisko położony mostek lub kierownik, którego kształt zwyczajnie Ci nie odpowiada. W takim przypadku poprawa komfortu jest bardzo prosta i polega na prawidłowym wyregulowaniu wszystkich komponentów. Możesz zrobić to samodzielnie przy pomocy podstawowych narzędzi i paru przydanych akcesoriów. Dyskomfort często powodują także same opony, szczególnie jeśli nie zostały odpowiednio dostosowane do warunków, w których się poruszasz. Może być to zarówno niewłaściwy bieżnik, jak i błędnie dobrane ciśnienie. Kolejną przyczyną Twoich problemów może być zawieszenie, w jaki został wyposażony Twój rower. Komfort jazdy na podstawowych modelach amortyzatorów pozostawia wiele do życzenia, szczególnie jeśli często poruszasz się po trudnych terenach. Komfortowa jazda na rowerze w praktyce Ergonomię prowadzenia swojego jednośladu możesz znacząco usprawnić przy pomocy odrobiny samozaparcia i kilku podstawowych narzędzi. Przydadzą Ci się także dobrej klasy akcesoria rowerowe, które bez problemu będziesz w stanie zamontować w swoim sprzęcie. Jak zatem za to wszystko się zabrać? 1. Siodełko Pierwszym problemem może być źle ustawione siodełko, które zamiast zapewniać komfortową jazdę na rowerze, będzie powodowało otarcia wewnętrznej części ud. Nieprawidłowo wyregulowane siedzisko może także przyprawić Cię o ból kolan i pleców, a także drętwienie rąk podczas dłuższych przejażdżek. Sposobem na poradzenie sobie z powyższymi niedogodnościami jest drobna regulacja wysokości siodełka oraz jego położenia względem ramy roweru. Czasami przydatna może okazać się także regulowana sztyca, która umożliwia pochylenie siedziska i ustawienie go pod idealnie odpowiadającym Ci kątem. 2. Opony Problemów może Ci również przysporzyć rodzaj ogumienia, w jaki wyposażony jest Twój rower. Komfort jazdy w dużej mierze wynika z agresywności bieżnika oraz szerokości samej opony, dlatego też ogumienie powinno zostać odpowiednio dobrane do terenu, w jakim się najczęściej poruszasz. Jeśli często jeździsz po terenach leśnych, to powinieneś wyposażyć swój rower w szerokie opony z agresywnym bieżnikiem, który zapewni Ci dobrą trakcję. Jednak, gdy większość pokonywanych przez Ciebie tras to asfaltowe ścieżki, dużo lepszym wyborem będzie szosowe ogumienie typu semi slick. 3. Regulowany mostek Wiele współczesnych rowerów wymusza na kolarzu przyjęcie mocno pochylonej pozycji. Niestety, nie każdy może sobie pozwolić na taką gimnastykę, co zazwyczaj objawia się silnym bólem pleców szczególnie odcinka szyjnego. Poprawa komfortu w takiej sytuacji jest stosunkowo prosta – wystarczy tylko podnieść całą kierownicę roweru. Pomoże Ci w tym specjalny mostek regulowany, dzięki któremu będziesz mógł w prosty sposób dopasować kierownik do swojej anatomii. 4. Rogi oraz lemondki Komfortowa jazda na rowerze wymaga zajęcia wygodnej pozycji, w czym może Ci pomóc doposażenie Twojej kierownicy w dodatkowe akcesoria, takie jak rogi. Nie tylko pozwalają one na złapanie jej pionowym chwytem, lecz także umożliwiają zamontowanie ich pod kątem, umożliwiając tym samym na lepsze dopasowanie się do roweru o nietypowej długości górnej rury ramy. Ciekawym pomysłem jest także lemondka, czyli specjalne akcesorium zakładane bezpośrednio na kierownicę roweru. Komfort jazdy zapewniają w tym przypadku dwa równoległe do siebie uchwyty oraz miękko wykończone podłokietniki. Taka nietypowa konstrukcja pozwala kolarzowi na zajęcie wygodnej i jednocześnie bardzo aerodynamicznej pozycji, która idealnie sprawdzi się podczas długich przejażdżek po asfaltowych drogach. 5. Odzież kolarska Ostatnim patentem na poprawę komfortu jest wyposażenie się w wygodne ubrania rowerowe. Są one projektowane z myślą o potrzebach rowerzystów, dzięki czemu zapewniają ogromną wygodę i nie krępują ruchów rowerzysty. Szczególnie warto tutaj polecić rękawiczki, które będą chronić przed budowaniem się odcisków na dłoniach, a w przypadku nieprzewidzianego spotkania z ziemią także przed dotkliwą kontuzją. Poprawa komfortu będzie także możliwa dzięki spodenkom rowerowym ze specjalną wyściółką. Jej głównym zadaniem jest redukcja podrażnień powodowanych przez twarde siodełko podczas długich przejażdżek.
Drętwienie rąk na rowerze dopada nas czasami nawet po krótkiej wycieczce. Powodem drętwienia dłoni na rowerze może być złe ustawienie kierownicy lub siodełka
Spróbuję każdemu odpowiedzieć, więc to będzie długi post. dla komfortu możesz zmienić pozycję na rowerze.. W jaki sposób? Spróbuj podnieść trochę siodło ( jedyne co możesz zrobić najszybciej ), przejedź się w takiej pozycji. Siodło mam wysunięte niemal maksymalnie jak na długość mojej nogi. Nie sądzę, aby z jeszcze bardziej podniesionym lepiej mi się jechało. Prędzej powiedziałbym, że z niżej ustawionym drętwienie jest mniejsze, ale muszę to dogłębniej sprawdzić. Czy robiłeś zdjęcie kręgosłupa aby wykluczyć dyscopatie lędzwiowego kręgosłupa Nie robiłem. jakie to są bóle (promieniujące do pośladka czy do nogi) czy sam kręgosłup Cięzko mi w tej chwili określić, ale to raczej bóle samego krzyża, które też czasem występują po długim przesiadywaniu przed komputerem. przy pełnych brzuszkach dyski przemieszczają się do kanału kręgowego lub kanału nerwowego odchodzącego od rdzenia rwa kulszowa gotowa Chcesz powiedzieć, że robienie pełnych brzuszków niszczy kręgosłup? bóle które masz w ręce mogą być wywołane tylko zbyt dużym napięciem mięśni w kręgosłupie szyjnym i trzeba po prostu rozluźnić mięśnie i porozciągać Zwróc też uwagę czy szyja Ci się nie chowa w ramionach. Rozumiesz? Dobrze jak ramiona trzymasz w normalnej pozycji i lekko rozluźnione. Ogólnie staraj sie nie spinać. W dłoniach nie ma bólu, jest tylko drętwienie. Obecnie jest zimno, więc może czasem jade z trochę przykurczoną szyją. Muszę zacząć częściej jeździć z szalikiem. jaką masz kierownice prostą czy giętą napisz tobędziemy dalej rozmawiać Kierownica gięta w takim stylu: (nie sugerujcie się wysokością siodełka, obecnie jest na wysokości kierownicy) Dla mnie masz za małą rame co może powodować dolegliwości. 185cm i zbyt mała rama? Aw wieku 16 lat nie powinno boleć nic. Zapomniał wół jak cielęciem był... Właśnie w tym wieku występują często problemy z bólami ze względu na szybki rozrost ciała, mięśni, kości, etc. I nie mówię, że tym usprawiedliwiam moje bóle krzyża, bo jednak chcę się ich pozbyć. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Spróbuję jeszcze nieco inaczej ustawić dłonie, po prostu je oprzeć w pozycji pionowej o chwyty, na dniach przetestuje na dłuższej trasie. W teorii jazda na rowerze pozytywnie wpływa na kolana, ponieważ nie obciąża stawów tak jak bieganie. Często polecana jest jako ćwiczenie, które można wykonywać po kontuzji. Dlaczego więc rowerzyści zmagają się z bólem kolan i jak to się ma do zaleceń rehabilitantów, którzy polecają jazdę na rowerze dla każdego? Bikefitting to coraz popularniejsza usługa, która ma na celu poprawienie komfortu i minimalizowanie ryzyka pojawienia się kontuzji. Głównie znana jest w światku kolarskim, bo często wiąże się z poprawą wyników, ale czy jest tylko dla sportowców? BIKEFITTING – CO TO JEST? Bikefitting polega na odpowiednim ustawieniu roweru, aby osiągnąć optymalną pozycję podczas jazdy. Jest to zaawansowana usługa, która powinna być wykonywana przez wykwalifikowanych fizjoterapeutów z dodatkową rowerową zajawką. Piszę, że powinna, bo nie zawsze tak jest. W Polsce pojawia się coraz więcej miejsc, gdzie bikefitting wykonują pracownicy sklepów po krótkim kursie, bo szef wymyślił sobie, że tak będzie trzepał hajs. Warto więc poczytać opinie i dowiedzieć się więcej o bikefitterze, który odpowiednio dopasuje Waszą pozycję i rower. Ja skorzystałem z usługi Dominika Pikorskiego ze studia bikefittingu w Gliwicach, który skończył studia z fizjoterapii na AWF Katowice oraz jest wielkim fanem wszelakich rowerowych aktywności. Bikefitting niestety nie jest tanią usługą. Ceny są na poziomie 500-800zł (w Gliwicach 600zł), a w niej optymalne ustawienie pozycji i roweru, badanie układu ruchu a także garść porad oraz ewentualne wizyty korygujące. Cena może wzrosnąć, jeśli wspólnie z bikefitterem zdecydujecie się na wymianę części. Cała sesja trwa 2-3 godziny. Jak należy się do niej przygotować? Przed wizytą zastanów się jakie są Twoje odczucia podczas jazdy. Czy czujesz jakieś niedogodności i bóle? Jeśli miałeś jakieś urazy, warto zabrać dokumentację medyczną i zdjęcia z prześwietlenia. Na bikefitting ubierz się w Twój strój rowerowy. Jeśli masz jakieś problemy z szyją to zabierz także kask i okulary. DLA KOGO JEST BIKEFITTING Bikefitting jest dla każdego rowerzysty! Nie ma znaczenia typ roweru i doświadczenie. Mimo że istnieje przekonanie, że najczęściej z tej usługi korzystają kolarze, którzy stale chcą poprawiać swoje wyniki to równie często są to amatorzy szukający po prostu poprawy komfortu. Ja mocno namawiam właśnie amatorów, którzy regularnie jeżdżą na rowerze, a tym bardziej jeśli odczuwają jakieś niedogodności podczas jazdy. Jeśli więc jesteś zwykłym rowerzystą, który lubi weekendowe wypady po okolicy albo turystą rowerowym, który jeździ z sakwami to tak – bikefitting jest także dla Ciebie! Dopasowanie roweru jest również wskazane dla osób, które wracają do pełnej sprawności po kontuzji. Bikefitter tak wtedy ustawia pozycję, aby nie obciążać za bardzo rehabilitowanej części ciała. Zwykły amator kręci pedałami 80 razy na minutę, czyli przez godzinę prawie 5000 zgięć i wyprostowań stawu kolanowego. Są to ogromne ilości! Żaden inny sport nie angażuje kolana aż na tak dużej częstotliwości i zakresie ruchu. Teraz wyobraź sobie, że źle ustawiasz stopę lub masz źle ustawione siodełko, więc Twoje nogi wykonują tysiące takich samych ruchów pod złym kątem. Co gorsze przyzwyczajasz się do tego. Taka kumulacja może doprowadzić do szeregu kontuzji, urazów oraz pozostawić negatywny ślad na naszym zdrowiu. PROCEDURA BIKEFITTINGU Bikefitting składa się z szeregu czynności mających za zadanie pomóc w optymalnym dopasowaniu roweru do użytkownika. Różne studia bikefittingu korzystają z różnych narzędzi, jednak procedura i badania są takie same lub bardzo podobne. WYWIAD Pierwsza i bardzo ważna część procedury bikefittingu. Zanim wsiądziesz na rower bikefitter musi Cię poznać. Usłyszysz pytania: o cel jazdy na rowerze Czy to jest jazda rekreacyjna, treningowa? Czy przygotowujesz się do zawodów, czy po prostu zwiedzasz okolice na rowerze? o rowerową aktywność Od kiedy systematycznie jeździsz na rowerze? Ile razy w tygodniu? Jaki dystans? Ile czasu trwa wycieczka/trening? Czy uprawiasz inne sporty? o rower Od kiedy go masz? Na czym jeździłeś wcześniej? o dolegliwości podczas jazdy na rowerze Czy miałeś jakieś kontuzje? Czy drętwieją Ci dłonie? Czy boli tyłek? Oczywiście to nie są suche pytania, które padają tylko po to żeby je zadać. Każdą odpowiedź bikefitter koduje, aby potem móc Ci ustalić odpowiednią pozycję na rowerze. Jeśli odpowiedzi są zbyt ogólne – wgłębia się i dopytuje. Brzmi jak przesłuchanie? Nie, to po prostu rozmowa, podczas której musisz dać się poznać J BADANIE UKŁADU RUCHU Kolejny etap to przejście na kozetkę. Ściągasz buty, kładziesz się, a bikefitter sprawdza Twoją ruchomość stawów i kończyn, rozciągnięcie oraz anatomiczne dysproporcje. To takie testy sprawnościowe określające Twoje możliwości biomechaniczne i anatomiczne. Co bardzo ważne, tutaj nikt Cię nie będzie oceniał czy jesteś dobrze rozciągnięty czy słabo i mówił, że jest super albo fatalnie. Tutaj po prostu bikefitter stwierdza fakty i sprawdza jak jest. Na tym etapie dostaniesz także wiele cennych wskazówek dotyczących pracy nad swoim ciałem, a jeśli chcesz to także zestaw prostych ćwiczeń. USTAWIENIE BUTÓW Szczerze Wam powiem, że właśnie ta kwestia sprawiła, że nie zdecydowałem się na bikefitting kilka lat wcześniej. Nie mam butów w systemie zatrzaskowym, a według wielu publikacji w Internecie muszę je mieć! Faktycznie wiele studiów fittingowych stawia sobie to za warunek konieczny. Na szczęście nie wszystkie i tu z pomocą przychodzi Dominik Pikorski ze studia bikefittingu w Gliwicach. Skuteczny bikefitting można również wykonać w butach bez systemu zatrzaskowego. Warunki natomiast są dwa: wyrobienie prawidłowego nawyku stawiania stopy na pedale oraz buty z dość sztywną, płaską podeszwą. No właśnie jak prawidłowo ustawić stopę na pedale? Jest kilka zależności, które muszą być spełnione, ale nie jest trudno wyrobić sobie prawidłowy nawyk. Trzeba się tylko w to zaangażować i o tym pamiętać. Po pierwsze ważny jest punkt przyłożenia przód-tył, czyli szczyt pierwszej głowy kości śródstopia powinien znajdować się na wysokości osi pedału. Druga kwestia to jest pięta, która powinna być ustawiona w taki sposób, aby kolana pracowały w osi. Dominik korzystając z odpowiednich narzędzi oraz bazując na swoim doświadczeniu pokazał mi jak prawidłowo ułożyć stopę, dodatkowo zaznaczając miejsca na bucie i na pedale, które będą mi o tym przypominać, aż do wyrobienia prawidłowego nawyku. Czyli da się wykonać bikefitting bez butów w systemie zatrzaskowym? Da się! POMIARY I USTAWIENIA Gdy już masz prawidłowo ustawione bloki lub wiesz jak prawidłowo położyć stopę na pedale to rozpoczynasz rozgrzewkę na Twoim rowerze podpiętym do trenażera. Rozgrzewka trwa 10-15 minut, po czym bikefitter przykleja na zgięciach (biodra, kolano, kostka) specjalne punkty, które ułatwiają analizę komputerową. No właśnie! Dopasowanie pozycji odbywa się w trakcie jazdy, co jest olbrzymim plusem porównując do tradycyjnych ustawień za pomocą linijki, poziomicy i sznurka z ciężarkiem. Po chwili dostaniesz pierwsze wskazówki dotyczące poprawy Twojej pozycji na rowerze, a także zobaczysz fotkę jak układa się Twoje ciało podczas jazdy. Widząc się z boku dużo łatwiej jest zrozumieć błędy i poprawić sylwetkę. Następnie rozpoczyna się żmudna i wymagająca cierpliwości praca bikefittera. Ty jedziesz na rowerze, on analizuje dane z komputera, które zestawia z Twoim zakresem ruchu, oczekiwaniem oraz własną wiedzą i doświadczeniem. Schodzisz z roweru, on ustawia komponenty. Najpierw sztycę i siodełko, potem mostek, kierownicę i chwyty. I tak w kółko, aż do momentu, kiedy wszystkie kąty będą optymalne. W moim wypadku zdecydowanie poczułem różnicę. Pozycja, którą na początku fittingu została mi zasugerowana szczerze mówiąc nie była zbyt wygodna. Czułem niedogodności, ale każda kolejna zmiana ustawienia poszczególnych części, zdecydowanie poprawiała komfort. Poczułem, że pasuję do roweru. Oczywiście nad pozycją będę musiał pracować jeszcze przez kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt przejażdżek, aby weszła mi w krew i stała się nawykiem, o którym nie trzeba będzie myśleć. WYMIANA CZĘŚCI Może się zdarzyć, że ustawienie odpowiedniej pozycji na rowerze będzie wiązało się z wymianą poszczególnych części roweru. Oczywiście nie jest to obowiązkowe! Bikefitter może Ci zasugerować, że np. aby odciążyć kolana powinieneś zmienić sztycę na taką, która pozwoli bardziej odsunąć siodełko do tyłu. Tak było u mnie… Ja wiedząc w czym taka wymiana może mi pomóc, decydowałem czy faktycznie chcę to zrobić. Części można kupić na miejscu lub z jakiegoś innego źródła. Sam decydujesz… Oczywiście jeśli kupisz na miejscu to od razu masz wymienione i odpowiednio ustawione. W Gliwicach asortyment jest szeroki, a części zarówno podstawowe, ze średniej półki, jak i bardzo zaawansowane. Ceny są internetowe, a dodatkowo dla klientów fittingu udzielany jest rabat. Jeśli natomiast zechcesz kupić gdzie indziej to bikefitter zapisze Ci parametry produktu, który powinieneś kupić. Dodatkowo dopasowanie nowej części będziesz miał bez dodatkowych opłat. ARCHIWIZOWANIE USTAWIEŃ Na koniec bikefitter archiwizuje ustawienia, czyli zaznacza na poszczególnych komponentach miejsca, które pomogą Ci potem samemu je odpowiednio ustawić. Przyda się to np. po podróży samolotem. PODSUMOWANIE Ja póki co z bikefittingu jestem bardzo zadowolony! Czuję, że moje ciało wreszcie współgra z rowerem i po prostu do niego pasuję. Z garbatego i sztywnego rowerzysty, któremu dokuczało drętwienie nadgarstków i bóle w kolanach, staję się rozluźnionym, wygodnie siedzącym i swobodnie kręcącym rowerzystą. Czy polecam? Bardzo polecam! Czy wszystkim? Pewnie nie, bo niektórzy jeżdżą po prostu mało, a wydatek mały nie jest. Jednak zdecydowanie namawiam rowerzystów, którzy jeżdżą często i mają różnego rodzaju dolegliwości – przemyślcie temat. Pamiętajcie, że długotrwała jazda w złej pozycji może doprowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych. Rower ma nam sprawiać przyjemność, więc dbajmy o to, żeby tej przyjemności nic nie zakłócało.
\n dlaczego drętwieją ręce na rowerze
. 628 712 444 359 782 468 126 626

dlaczego drętwieją ręce na rowerze