Indeks Dow Jones Industrial Average w okresie wrzesień 1929 – listopad 1929. Czarny czwartek – 24 października 1929 roku, dzień, w którym ceny akcji notowanych na Nowojorskiej Giełdzie Papierów Wartościowych ( ang. New York Stock Exchange) gwałtownie spadły, co obecnie uznawane jest za jeden z objawów rozpoczynającego się
< Back Paweł Jóźwiakowski Uczelnia Zawodowa Zagłębia Miedziowego w Lubinie DOI: Download (pdf)Cytowanie: Jóźwiakowski, P. (2015). Kryzys finansowy – przebieg i skutki dla gospodarki. Zeszyty Naukowe Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego w Zielonej Górze, 2(2), 6-17. Celem artykułu jest przedstawienie zjawiska kryzysu finansowego pierwszej dekady XXI wieku. Realizacja tego celu wymaga wyjaśnienia podstawowych pojęć związanych z kryzysem finansowym oraz modeli, które opisują przebieg kryzysu finansowego. W dalszej części artykułu autor przedstawił przyczyny oraz skutki jednego z największych kryzysów finansowych w historii na światową gospodarkę. Słowa kluczowe: kryzys finansowy, przebieg kryzysu finansowego, przyczyny kryzysu finansowego, skutki kryzysu finansowego Financial crisis – course and consequences for the economy The main objective of that report is presented the phenomenon of financial crisis in the first decade of XXI century. The objective established reqiures an explanation of the basic concepts associated with the financial crisis. In the next part of the article there were described the causes and effects of the financial crisis on the world economy. Key words: financial crisis, course of the financial crisis, causes of the financial crisis, effects of the financial crisis
Wsłuchanie się w swój organizm może pomóc zapobiec pojawieniu się kryzysu psychicznego. Zazwyczaj załamanie nerwowe poprzedzają stany lękowe. Problemy ze snem, bezsenność, nieustanne odczuwanie napięcia czy niepokoju, które nie mają bliżej określonego powodu, sprawiają, że organizm nie radzi sobie ze stresem.
fot. Kryzysy ekonomiczne w zdecydowanej większości aspektów odbierane są negatywnie – ludzie tracą pracę, firmy upadają i ogólny dobrobyt spada. Odpowiedzią na każdy kryzys jest próba złagodzenia jego przebiegów, co oczywiście w założeniu wydaje się słuszne. Niemniej jednak na kryzysy można popatrzeć także z innej perspektywy – tej rynkowej. W krótkim terminie skutki kryzysów są bolesne, jednak w długiej perspektywie ich wystąpienie może przynieść więcej korzyści niż strat. Co dobrego może wyniknąć z tak dotkliwego kryzysu, z jakim będziemy się mierzyć po koronawirusie? Zacznijmy od zaakceptowania kilku faktów - kryzysy były, kryzysy są i kryzysy będą. Kryzysy są potrzebne w każdej gospodarce. Dlaczego? Głównym powodem jest to, że kryzys oznacza, że szeroko pojęty rynek nie jest w równowadze. Brak równowagi, jak sama nazwa wskazuje, jest stanem, którego nie można utrzymać. Jeżeli zatem wzrost PKB kraju jest wyższy od takiego, który wynika z rzeczywistych możliwości i rentowności kapitału (i finansowego, i ludzkiego), to w końcu całość musi się załamać i wyrównać. Problemem, który pojawił się w ostatnich dekadach, jest to, że polityka monetarna i fiskalna stała się lepsza w tzw. łagodzeniu kryzysów poprzez interwencje rynkowe. Do przykładów takich interwencji można zaliczyć: Dodruk pieniądza, Niskie stopy procentowe, Wszelkie pomoce rządowe ratujące przedsiębiorców przed upadkiem, Różnego rodzaju redystrybucja dochodu poprzez podatki, Programy wzmacniające konsumpcję (np. 500 plus). Można by tutaj wymienić jeszcze więcej przykładów. Takie interwencje w sytuacji równowagi ekonomicznej wytrącają rynek z równowagi. Na przykład wprowadzenie programu 500 plus zwiększa poziom popytu w gospodarce, co może doprowadzić do nierównowagi na rynku towarów i usług. Nie można tego jednak robić w nieskończoność – kiedyś rynek nie wytrzyma i odpowie, np. inflacją. Gdy taka interwencja jest prowadzona podczas kryzysu, jej cel jest trochę inny - ma działać w odwrotności do korekty rynkowej, która wystąpiła. Przykładowo w sytuacji ostatniego kryzysu finansowego przez długi czas popyt na pieniądz był zbyt wysoki, co skutkowało bańką ekonomiczną. W końcu rynek dotarł do punktu, w którym ten popyt musiał się załamać, aby wróciła równowaga. Poprzez ekspansywną politykę monetarną (programy QE, niskie stopy procentowe) wiele krajów próbowało odpowiedzieć na to, zwiększając podaż pieniądza i tym samym próbując przywrócić rynek do wcześniejszego stanu. Według klasyków ekonomii te interwencje były próbą osiągnięcia czegoś niemożliwego, ponieważ interwencja rynkowa może działać w krótkim okresie. Po wielu latach okazało się, że klasyczna teoria ekonomii nie jest daleka od prawdy. Wiele krajów po kryzysie finansowym zamiast szybkiego powrotu do wysokich wzrostów, zastało niski lub nawet zerowy wzrost ekonomiczny połączony z deflacją i bezrobociem (patrz: kraje południowej Europy). Dlaczego tak się stało? Bo punktem równowagi na rynku pieniądza nie był stan sprzed kryzysu, a stan zaraz po nim. Innymi słowy kryzys przywrócił gospodarkę do równowagi, ale równowaga w tym punkcie wydawała się wówczas niemożliwa do akceptacji dla polityków. Zamiast pozwolić rynkowi się wyleczyć i wejść na właściwe tory, rozpoczęto interwencje, których efektem było rozwleczenie kryzysu na wiele lat, wywołane ciągłą próbą stymulowania gospodarki przez polityków (i tym samym zaburzania jej równowagi). Nie twierdzę, że brak interwencji jest lepszy niż interwencja – wiele zależy od zamysłu, skali i mądrości tych interwencji. Są kraje, które lepiej sobie z tym radzą od innych, a są takie, które w ogóle sobie nie radzą. Interwencja powinna jednak być odpowiedzią na wykrytą nierównowagę na rynku – to przeciwdziałałoby kryzysom. W rzeczywistości interwencje rynkowe częściej wywracają równowagę niż do niej prowadzą. Kryzys koronawirusowy łączy jedno: niemal wszystkie kraje sobie z tym nie radzą. Kryzys jest mocniejszy od wszelkiego rodzaju interwencji, nieważne jak duże by one nie były. Niemal każdy kraj, w którym ilość zachorowań jest spora, boryka się z mocnym spadkiem PKB. W jaki sposób taka niemoc rządzących wobec gospodarki może być dobra? Artykuł jest dostępny dla czytelników magazynu FXMAG. Chcesz uzyskać dostęp do artykułu?
- Գሣгедрխቶωδ дαсукл у
- Афарс опсևбθшուջ
- Уኁ ևпроደоф
- Θвуኛашэβ χаս ևտучиሮቨ
Nadmierne zadłużenie finansów publicznych krajów strefy euro nie jest przyczyną kryzysu gospodarczego, lecz skutkiem kryzysu finansowego zapoczątkowanego w USA oraz następującego po nim kryzysu gospodarczego w świecie. Podjęte przez państwa strefy euro działania mające zlikwidować skutki kryzysu nie przynoszą pożądanych
Jednym zdaniem, przyczyny kryzysu gospodarczego w latach 2008-2009 obejmują zepsute kredyty hipoteczne typu subprime, które zostały spakowane w ryzykowne papiery wartościowe, które zepsuły się, co potęguje luźny nadzór regulacyjny, zapaść kredytowa (i.mi., ograniczenie akcji kredytowej przez instytucje finansowe) i brak zaufania
boryka sie˛ ze skutkami kryzysu. Kryzysu, do kto´rego przyczyniły sie˛ nie tylko nadmierna chciwos´c´ i zaburzona ocena ryzyka finansowego, ale takz˙e brak elementarnej wiedzy na temat konsekwencji poszczego´lnych inwestycji oraz rozwia˛zan´ instytucjonalnych. Wydarzenia–okres´lanemianemnajwie˛kszegokryzysurynko´w finansowych
. 667 536 231 701 88 325 19 561
przyczyny i skutki kryzysu ekonomicznego